wtorek, 4 grudnia 2012

Wyprawa - Kaukaz 2013




Bałkańska inspiracja 

2300 m n.p.m. - wyżej się nie dało? 
Dało by się ale rodzice wymiękli.
Ania i Miłosz mali podróżnicy jak na swój wiek odbyli już dwie duże wyprawy i sporo innych wyjazdów. Na wyprawie Bałkany 2012 przemierzyliśmy 5 krajów, w tym trzy pasma górskie sięgające 2500 m n.p.m. Wydawało by się, że to dość karkołomna wyprawa dla osób dorosłych a co dopiero dla dzieci. Okazało się, że doświadczenie podróżnicze i duży luz dzieci pozwoliło swobodnie podróżować i poszukiwać bałkańskich klimatów z dla od tłumów turystów. Na tej wyprawie pierwszy raz użyliśmy przyczepy kempingowej co było rewelacyjnym pomysłem. Przy tak sprawdzonym systemie możemy myśleć o kolejnej dużej wyprawie.


Kaukaskie wieże z kamienia

Zainspirowani Memoriałem im. Piotra Morawskiego - Miej odwagę podjęliśmy działania zmierzające do organizacji kolejnej wyprawy tym razem na Kaukaz północny. Wybór nie jest przypadkowy, przy formułowaniu pomysłu braliśmy pod uwagę wiele kwestii, bezpieczeństwo, dostępność samochodem, egzotykę regionu, malowniczość krajobrazu i własne doświadczenia kaukaskie.

Planujemy przemierzyć cały północny Kaukaz - Krasnodarski Kraj, Karaczajo-Czerkiesje, Kabardyno - Bałkarię, Osetię Północną, Inguszetię, Czeczenię i Dagestan. Oprócz republik rosyjskich północnego Kaukazu planujemy przejazd przez Gruzińską Drogę Wojenną z Władykałkazu do stolicy Gruzji - Tibilisi, przecinając główny grzbiet Kaukazu.
Chcemy również znaleźć się na lodowcu pod Elbrusem i odkryć na nowo kaukaskie doliny i wioski Czeczenii jak również Dagestanu gdzie przez trudną sytuację w regionie turyści nie zapuszczają się od lat.


Czeczenia

Grozny z 2003 roku
Był rok 2003 kiedy to ruszyłem z konwojem humanitarnym do Czeczenii. Na północnym Kaukazie był to dość gorący okres, przez to praca na miejscu była tym bardziej trudna. W trudnych sytuacjach poznałem różne oblicza Czeczenów, były to niezapomniane chwile...
W 2004 tuż po zamachu w Biesłanie po raz kolejny powróciłem na Kaukaz wtedy sytuacja w regionie była jeszcze bardziej niestabilna. Nie zapomnę pożegnania kiedy to zostałem zaproszony do Czeczenii w której nie będzie już wojny...

Góry Kaukaz w Czeczenii
Teraz przypominam sobie te chwile, tych ludzi - otwartych, honorowych, z głęboką tradycją i obyczajami, które zostały wystawione na wiele prób przez dziesiątki lat. Przypominam sobie te wierze z kamienia wpisane w krajobrazy rozległych gór sięgających szczytami aż pod chmury. I myślę że warto tam wrócić. Na nowo odkryć, czeczeński koloryt, odwiedzić miejsca gdzie turyści nie docierają, Miejsca pod tym względem dziewicze, gdzie podróżny traktowany jest jako wędrowiec którego należy przyjąć i ugościć.

Dlatego chcemy ruszyć na wielką wyprawę właśnie tam. Wiem, że od tamtych lat kiedy tam byłem do dziś wiele się zmieniło lecz czy będzie bezpiecznie? Pewnie tak ale czy na pewno?

Od 1 lutego głosuj na naszą wyprawę! 
Głosy można oddawać na stronie Memoriału 
im. Piotra Morawskiego Miej odwagę.  
WYŚLIJ NAS NA KAUKAZ


poniedziałek, 3 grudnia 2012

Wspomnienie z Czeczenii z 2003 roku

To co zastałem w Czeczenii było przerażające. Opowieści miejscowych o tym co tam się dzieje mroziły krew w żyłach. W obliczu wielkiej tragedii, która budziła bunt i nienawiść ludzie Ci starali się zachować honor i człowieczeństwo.

W Groznym większość miasta po bombardowaniach wyglądała tragicznie.

Były miejsca w centrum gdzie pozostały tylko sterty gruzu.

Na granicy Czeczenii i Inguszetii likwidowano obozy uchodźców próbując wyrzucić z nich Czeczenów, którzy nie mieli do czego wracać.

Szpital w Groznym, jak całe miasto bez wody i z ciągłymi przerwami w dostawie prądu.

 Na każdym kroku, posterunki, kontrole, i pełno wojska...

Wszystko było zniszczone i nie takie jak kiedyś. Jedynie góry stały jak przed wiekami a wśród nich wieże z kamienia.

poniedziałek, 8 października 2012

Bałkańska przygoda

Latem 2012 r. odbyliśmy wyprawę na Bałkany. Odwiedziliśmy wiele zakątków Albanii, Czarnogóry i Serbii.
Odwiedziliśmy trzy pasma Gór Dynarskich sięgające powyżej 2500m n.p.m. Zwiedziliśmy wiele miasteczek i wiosek...
Więcej o wyprawie na na maliwdrodze.blogspot.com









sobota, 6 października 2012

Motocykl z innej epoki


Miłosz przymierza się do motocykla, który jest jakieś 40 razy starszy od niego.


Ania już lepiej pasuje, w przyszłym roku może będzie nim jeździła.


Miłosz mały mechanik. z dziadkiem będzie remontował stare motocykle...

poniedziałek, 2 lipca 2012

Przyczepa kempingowa


Duży samochód nie wystarczył, kupiliśmy więc przyczepę kempingową.


Może nowa nie jest ale ma co nam jest potrzebne, kuchnię, lodówkę, zlew wygodne spanie, łazienkę, ogrzewanie, dodatkowy namiot.


Jedynym mankamentem jest to, że wraz z busem zestaw przekracza 3,5 tony. Przez co musiałem zrobić dodatkowe prawo jazdy, lecz na tym utrudnienia się nie kończą. W naszym kraju muszę posiadać do tego zestawu system viatoll do opłat za drogi płatne (nie tylko autostrady lecz również niektóre krajowe) identyczny jak tiry. Jednym słowem paranoja!

niedziela, 24 czerwca 2012

Ania na plenerze fotograficznym

Ania uczestniczyła w plenerze fotograficznym który organizowałem dla słuchaczy fototechnika.

Jaka przysłona? 5,6 dobrze ustawiam?


Fotografowie - uczestnicy pleneru Beskid Niski - Radocyna 

piątek, 1 czerwca 2012

Przyczepka rowerowa


W trakcie naszych wyjazdów i innej aktywności z dziećmi przyczepka rowerowa sprawdziła się rewelacyjnie.


Przyczepka bardzo szybko zamienia się w wózek, który pozwala jeździć prawie wszędzie. Duże koła umożliwiają jazdę w terenie czy po dużym śniegu.


Jak kogoś zmorzy sen można spokojnie usnąć i wypocząć w trakcie wycieczki.

wtorek, 1 maja 2012

Radocyna - zapomniany Beskid


Beeeeee, beeeee, kto to tak beczy? Ania czy baranki?

Ruszamy na wycieczkę po okolicy, nie trwało to długo, bo bo Ci co nie musieli pedałować usnęli.

Podróżujemy z Zygmuntami, reżim dnia w podróży z dziećmi jest trochę inny niż mogło by się wydawać, lecz nasi przyjaciele akceptują to...

Ognisko wszystkim się podobało.