czwartek, 18 sierpnia 2011

Góry Paring - Rumunia

Pierwsza nasza duża wyprawa przez Transylwanii. Miłosz nie ma jeszcze roku, ale jest nad podziw dzielny i wszystko mu się podoba. Nie wspomnę już o Ani.


Miłoszu trzymasz się dobrze? Spoko spoko...

Pomimo upalnego lata wysoko w górach były momenty, że trzeba było się ubrać jak na narty

Transalpina - najwyżej położona droga w Rumunii

Tatusiu czy ta droga jest bezpieczna? Tak dziecko pod warunkiem, że się nią nie jedzie

2 komentarze:

  1. Pomimo, że sam od 12 lat ciagam swoje dzieci przez góry, lasy i wody to nie mam szacunku dla was gdyż podróżujecie za pomocą samochodu a w żaden sposób nie przekłada się na wysiłek dzieci w odkrywaniu obcego świata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat to co robimy to z pewnością nie dla szacunku z Pana strony, bądź kogoś innego. Samemu można się masakrować w śniegach i wiatrach Czarnohory czy Kaukazu, ale z dziećmi gdzie Miłosz miał wtedy 8 miesięcy to nie! Nie planujemy z siebie robić męczenników czy, sportowców którzy wynoszą dzieci wysoko w góry. Dużo frajdy sprawia nam podróżowanie i spędzanie czasu całą rodziną w fantastycznych miejscach. To tak w skrócie...

      Usuń