To co zastałem w Czeczenii było przerażające. Opowieści miejscowych o tym co tam się dzieje mroziły krew w żyłach. W obliczu wielkiej tragedii, która budziła bunt i nienawiść ludzie Ci starali się zachować honor i człowieczeństwo.
W Groznym większość miasta po bombardowaniach wyglądała tragicznie.
Były miejsca w centrum gdzie pozostały tylko sterty gruzu.
Na granicy Czeczenii i Inguszetii likwidowano obozy uchodźców próbując wyrzucić z nich Czeczenów, którzy nie mieli do czego wracać.
Szpital w Groznym, jak całe miasto bez wody i z ciągłymi przerwami w dostawie prądu.
Na każdym kroku, posterunki, kontrole, i pełno wojska...
Wszystko było zniszczone i nie takie jak kiedyś. Jedynie góry stały jak przed wiekami a wśród nich wieże z kamienia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz